[go: up one dir, main page]

BBN: Wnioski z MSWiA "fałszowały rzeczywistość"

BBN zarzucił, że wnioski o awanse z MSWiA "fałszowały rzeczywistość" oraz że "osoby reprezentujące ten resort kolejny raz wprowadzają w błąd opinię publiczną". Na stronach Biura pojawiły się skany dokumentów, z których wynika, że dwóch kandydatów na generałów służyło w ZOMO. To kolejna odsłona sporu o nominacje generalskie proponowane przez resort spraw wewnętrznych.

O odrzuceniu awansów napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza". Szef MSWiA, wicepremier Grzegorz Schetyna mówił wówczas: "Przykro mi z tego powodu, że prezydent nie podzielił pomysłu wnioskodawców. Szkoda, że ta zła współpraca z MON przenosi się na MSWiA". Według Schetyny wnioski z MSWiA były dobrze udokumentowane.

Według szefa MSWiA "uzasadnienia Aleksandra Szczygły są nieprawdziwe i żałosne". - Te propozycje były przemyślane i dobre. Źle się stało, że prezydent ich nie podpisał - mówił Grzegorz Schetyna w TVN24. Czytaj więcej >>

Według Szczygły dokumenty wskazują, że w jednym z wniosków wycięto cztery lata służby "i to w jednostkach liniowych ZOMO". - A jak pamiętamy, w latach 80. ZOMO-wcy z jednostek liniowych to byli ci, którzy nie przeprowadzali staruszek przez ulicę, tylko raczej zwalczali na ulicach demonstracje - mówił szef BBN.

BBN: MSWiA wprowadza opinię publiczną w błąd

Dziś BBN na swoich stronach publikuje dokumenty mające wskazywać na to, że MSWiA ukrywało informacje o kandydatach.

W komunikacie napisano: "W odpowiedzi na wyjaśnienia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, z których wynika, iż MSWiA "nie zmieniało i nie ukrywało danych dotyczących służby kandydatów do awansów generalskich", przedstawiamy przykład świadczący o tym, iż osoby reprezentujące ten resort kolejny raz wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Dalej czytamy: "W informacji o przebiegu służby jednego z kandydatów (dokument ten jest integralną częścią wniosku awansowego - jak w swoim oświadczeniu stwierdza MSWiA) pominięto okres służby od października 1983 r. do marca 1987 r., kiedy był on m.in. milicjantem plutonów liniowych ZOMO (skan nr 1).

Tymczasem w przesłanym do BBN dokumencie MSWiA z dn. 22 maja br. (skan nr 2) znalazła się informacja, iż w ZOMO był on wyłącznie logistykiem.

Szef BBN oczekuje także na wyjaśnienie, czy kolejny kandydat do stopnia generalskiego, pełniąc służbę w Milicji Obywatelskiej, w latach 1986 - 1988 nie był faktycznie "zawieszony" na etacie w Służbie Bezpieczeństwa (od lipca 1986 r. na etacie starszego inspektora Grupy II SB jednego z Rejonowych Urzędów Spraw Wewnętrznych, a od stycznia 1987 r. na etacie starszego inspektora Wydziału II SB jednego z Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych)".

Sprawa BOR

BBN miał również zastrzeżenia do dwóch proponowanych nominacji generalskich w Biurze Ochrony Rządu. W komunikacie BBN przedstawia skan informacji z protokołu NIK wskazującej, że były " przypadki naruszania przez funkcjonariuszy BOR dyscypliny służbowej podczas wykonywania zadań oraz uchybień w prowadzeniu procedur udzielania zamówień publicznych".

Szczygło: Ktoś próbuje zepsuć dobrą atmosferę