Dziś zbiera się RPP. W tym roku Rada już dwukrotnie podnosiła stopy procentowe - w kwietniu i czerwcu. Co zrobi teraz? Wskaźnik inflacji właśnie przekroczył cel inflacyjny (wynosi on 2,5 proc., a czerwcowa inflacja to 2,6 proc.). RPP działa z wyprzedzeniem, bo skutki jej decyzji pojawiają się mniej więcej po roku.
Dla ekonomistów pewne jest, że Rada będzie dalej podnosić stopy. Pojawia się coraz więcej sygnałów zapowiadających wzrost cen. Przede wszystkim popyt rośnie bardzo szybko m.in. dzięki coraz lepszej sytuacji na rynku pracy. Firmy rozwijają się, chcą zatrudniać, tymczasem brakuje rąk do pracy. Pracowników trzeba podkupić od konkurencji bądź atrakcyjną płacą zniechęcić do wyjazdu za granicę. W czerwcu pula pieniędzy wypłacana pracownikom w sektorze przedsiębiorstw (tzw. fundusz płac) wzrosła o 11,5 proc. I to realnie, czyli już po uwzględnieniu inflacji. Za zarobione pieniądze kupujemy coraz więcej (dziś GUS poda dane o sprzedaży detalicznej, ekonomiści spodziewają się przyspieszenia jej wzrostu nawet do ponad 15 proc.). Od lipca w naszych kieszeniach będziemy mieć więcej na wydatki dzięki obniżeniu składki rentowej.
Zamówienia rosną tak szybko, że firmy mają poważne kłopoty z realizacją zamówień. Wydajność pracy rośnie już wolniej niż płace, a na ten czynnik RPP zwraca baczną uwagę, gdyż to kolejny zwiastun wzrostu cen. Żeby sfinansować podwyżki, firmy będą żądać więcej za swoje towary i usługi.
Stopy procentowe rosną więc, by zapobiec nakręcaniu spirali płacowo-cenowej. Ale choć argumentów za podwyżką stóp procentowych nie brakuje, analitycy spodziewają się, że RPP podejmie taką decyzję dopiero w sierpniu. - To dlatego, że Rada nie chce podnosić stóp miesiąc po miesiącu - mówią. - Taki ruch spowodowałby, że rynek zacząłby spodziewać się bardzo jastrzębiej strategii, podwyżek w dłuższej serii. A to znacznie umocniłoby złotego, czego Rada nie chce - tłumaczą.
Zdaniem rynku Rada stara się wyprzedzać sygnały o konieczności podnoszenia stóp. Dlatego w tym roku spodziewana jest już tylko jedna podwyżka, a do końca 2008 r. - kolejne dwie.