[go: up one dir, main page]

Skandal w belgijskiej dyplomacji

Szef belgijskiej dyplomacji starał się zatuszować skandal ze sprzedażą wiz dla bossów rosyjskiej mafii w Ambasadzie Belgijskiej w Sofii - twierdzi jedna z byłych pracownic ambasady

Skandal w belgijskiej dyplomacji

Szef belgijskiej dyplomacji starał się zatuszować skandal ze sprzedażą wiz dla bossów rosyjskiej mafii w Ambasadzie Belgijskiej w Sofii - twierdzi jedna z byłych pracownic ambasady

O aferze z lat 90. i próbie jej ukrycia przez ministra Louis Michela w chwili, kiedy Belgia przewodniczy Unii Europejskiej, poinformował wczoraj brytyjski dziennik "Daily Telegraph". Gazeta powołała się na dokumenty sądowe i zeznania byłej belgijskiej dyplomatki Marianne Coen złożone w środę sądzie w Neufchateau przeciw Michelowi. Minister wg niej miał ignorować sygnały o kontaktach pracowników Ambasady Belgijskiej w Sofii z mafią wschodnioeuropejską. Co więcej, istnieje podejrzenie, iż ktoś w MSZ stara się kryć osoby zamieszane w domniemaną aferę.

Zdaniem brytyjskiego dziennika przed wakacjami Michelowi udało się przekonać belgijskich deputowanych, aby dla dobrego imienia przejmującej stery Unii Belgii nie wszczynali śledztwa parlamentarnego w tej sprawie. Tymczasem pani Coen, w latach 90. sekretarz Ambasady Belgijskiej w Sofii, przekonuje, że jej były szef, ambasador Belgii w Bułgarii Koenraad Rouvroy miał powiązania z rosyjską mafią i światem przestępczym Europy Wschodniej. Aby ułatwić mafiosom otrzymanie wiz wjazdowych do Belgii [które zgodnie z umową Schengen uprawniają do poruszania się prawie po całej Unii - red.], stworzył sieć fikcyjnych firm. To niby dla ich pracowników wydawane były wizy.

Pani Coen twierdzi, że o tym procederze poinformowała swych zwierzchników, ale ci nie zareagowali. Jako niewygodna donosicielka Coen zaczęła być szykanowana. Ambasadorowi nie spadł włos z głowy, bo śledztwo policyjne w tej sprawie nie wyszło poza fazę wstępnej procedury. Rouvroy jest obecnie ambasadorem Belgii w Seulu i Phenianie.

Jacek Pawlicki, Bruksela