Rozmowa z d dr. Maciejem Kieryłem, lekarzem i muzykoterapeutą z Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu
Maciej Kierył: Tak, najlepiej od dziecka. Człowieka w średnim wieku już trudno do niej przekonać. Warto edukować dzieci puszczając im przy śniadaniu Radio Classic, zabierając na koncerty do filharmonii.
- Dociera do najgłębszych warstw emocji człowieka. Jest ponadczasowa. Nie oceniam "lepsza - gorsza", ale często współczesne pop gwiazdy i ich przeboje żyją miesiąc i odchodzą do lamusa. A utwory klasyczne istnieją w nas od pokoleń. Posiadają niezwykłą paletę dźwięków, różnorodność form, które wyzwalają głębokie emocje i uczą wewnętrznej kultury.
- Człowiek, który słucha muzyki poważnej, potrafi odalić się od codzienności, która dla większości Polaków zamyka się w zdaniu: "benzyna, cielęcina, mecz piłki nożnej i Rambo 4". Klasyka jest jak katharsis, przenosi nas z epoki "wyścigu szczurów" do spokojniejszej. Z tego samego powodu oglądamy brazylijskie seriale - dla innego klimatu, zwolnionego tempa, pierwotnych, czystych emocji.
- Ludzi przeraża koturnowość. Muzyka klasyczna została przez niektórych wyniesiona na piedestał. A przecież wśród utworów klasycznych jest tyle utworów łatwo wpadających w ucho. Niemal każdy wielki kompozytor pisał miniatury - "niepoważne" dziełka.
Ostatnio słuchałem utworu Eminema, który w podkładzie miał fugę Bacha, to dla młodzieży bardzo przyjemne oswajanie się z muzyką klasyczną.
- Odradzałbym podczas prowadzenia samochodu. Taka muzyka koncentruje uwagę na sobie samej. W Niemczech wprowadzono kasety z muzyką poważną dla kierowców. Okazało się, że ci, słuchając ich doprowadzali do wypadków.
- Muzyka instrumentalna do pracy umysłowej, łagodnie aktywizująca klasyka na pobudkę, "Kołysanka" Fliesa czy "Zaduma" Brahmsa na sen. Jednak do pracy fizycznej muzyki poważnej bym nie marnował.
- Bzdura. Nie muzyka dzielona na kompozytorów, ale konkretne utwory, emocje, które wywołują wpływają na reakcje organizmu. Trudnej muzyki poważnej nie powinny słuchać kobiety w ciąży.
- Bo wywołują zbyt wiele refleksji, często smutne emocje i wątpliwości, a tych kobiecie w stanie błogosławionym z pewnością nie potrzeba.
Dla relaksu polecam utwory na pojedynczy instrument: fortepian, gitarę lub na małe zespoły, duety, kwartety. Do aktywizowania się lepszajest orkiestra.