Catherine Ray i Thomas Barros-Tastets pobrali się we Francji 19 października. Panna młoda pracuje jako rzecznik Federiki Mogherini, nowo wybranej szefowej dyplomacji Unii Europejskiej, a jej wybranek jest partnerem brukselskiej firmy lobbingowej G+. Zajmuje się tam koordynacją działań wizerunkowych "dużej międzynarodowej firmy energetycznej" - pisze Radio Swoboda , cytując notę biograficzną mężczyzny umieszczoną na stronie G+.
"Wprawdzie nie pada tam wprost nazwa Gazpromu, ale Barros-Tastets jest w mediach kojarzony ze współpracy z tym właśnie gigantem gazowym. W 2013 r. poinformowano, że mężczyzna jest doradcą Gazpromu ds. kontaktów z przedstawicielami UE" - dodaje portal. Barros-Tastets był też pod koniec października widziany w Brukseli wraz z Aleksandrem Nowakiem, rosyjskim ministrem energetyki, kiedy prowadzone były negocjacje gazowe z udziałem przedstawicieli Unii i strony ukraińskiej.
- Catherine Ray informowała w strukturach unijnych o profesji swojego męża, z jego działalnością dla Gazpromu włącznie - oświadczyła Margaritis Schinas, rzeczniczka Komisji Europejskiej, która brała udział w procesie rekrutacji Ray na stanowisko rzecznika szefowej dyplomacji. - Kandydatura Ray była badana na prośbę Komisji także pod kątem etycznym, a Mogherini była zaangażowana w proces rekrutacyjny, jednak Ray nie była przez nią nominowana - dodała.
Schinas podkreśliła, że Ray jest odpowiedzialna za kwestie związane z Afryką, Ameryką Łacińską, a także częścią Australii. Sprawami europejskimi, w tym rosyjskimi, zajmuje się inna osoba. - Nie bierzemy więc pod uwagę zaistnienia potencjalnego konfliktu interesów w trakcie prac Ray - dodała.
Sprawa zamążpójścia Ray jest kolejną z kontrowersji wokół nowej szefowej dyplomacji UE. Włoszka stanęła na czele włoskiego MSZ w lutym br., a już kilka miesięcy później zastąpiła w Europie Catherine Ashton. Wybór ten był krytykowany, bowiem Mogherini zarzucano brak doświadczenia. Sugerowano też, że Włoszka może sprzyjać Rosji. "Wydaje się, że ona lubi Putina, jest z nim w dobrych relacjach i nie rozumie widzenia świata z perspektywy krajów UE leżących w sąsiedztwie Rosji" - pisał o niej Edward Lucas, szanowany dziennikarz "The Economist".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!