Zaczęło się od Dariusza Michalczewskiego i jego zdjęcia z tabliczką "Jestem sojuszniczką osób LGBT, bo chcę żyć w kraju, w którym moi homoseksualni przyjaciele nie są dyskryminowani". Znany bokser pojawił się na konferencji poświęconej zagadnieniom tolerancji. W rozmowie z Gazeta.pl mówił: "Ja po prostu kocham ludzi! Nie jestem jakimś tam rasistą, nie oceniam ludzi ze względu na ich orientację seksualną".
Na wypowiedzi Michalczewskiego zareagował Marek Jakubiak - właściciel kilku browarów, w tym popularnego Ciechana. "Boks podobno szkodzi i to jest niepodważalny dowód na to! wiem, że to już niemożliwe, ale życzę ci Dariuszu Mamusi z fujarką zamiast piersi, będziesz miał co ssać!". [pisownia oryginalna] - to jego komentarz zamieszczony na Facebooku. Przedsiębiorca udzielił też wywiadu serwisowi NaTemat.
- Homoseksualiści to nie jest mój problem, bo ja homoseksualistą nie jestem. Natomiast byłbym bardzo zadowolony, gdyby wszyscy, którzy mają ten problem, zostawiali go dla siebie, a nie epatowali wszystkich naokoło, w tym moje dzieci - stwierdził w rozmowie z portalem Jakubiak.
Na wypowiedzi Marka Jakubiaka zareagowała warszawska księgarnia i kawiarnia Wrzenie świata, zapowiadając, że usuwa markę Ciechan ze swojej oferty, i zapraszając wszystkich na Wielkie Lanie Ciechana.
Post użytkownika Wrzenie świata .
Podobną akcję zapowiedział też inny warszawski lokal.
Post użytkownika Cafe Kulturalna .
Bojkot może mieć jednak znacznie szerszy zakres. "Po takich wypowiedziach z pewnością wiele osób przemyśli dokładnie, czy kupić Ciechana, czy może mniej homofobiczne i polityczne piwo. My na pewno podziękujemy za takie atrakcje" - pisze redakcja serwisu Pridemag.pl skierowanego do społeczności LGBT. Na Facebooku założono już stronę: Nie dla Browaru Ciechan. Rezygnację z picia Ciechana zapowiedział też na Twitterze polityk SLD.
To nie pierwsza sytuacja, gdy poglądy właściciela browaru odbijają się na postrzeganiu marki Ciechan. Na początku roku w internecie pojawiły się apele o bojkot tego piwa. Powód? Marek Jakubiak sponsoruje portal Kresy.pl, który autorzy apelu uważają za "skrajnie nacjonalistyczny i antyukraiński". Przyczyną bojkotu miały być też poglądy Jakubiaka, który nie ukrywa, że bliski jest mu ruch narodowy. Chętnie angażuje się też w akcje promujące patriotyzm i wiedzę o polskiej historii. Jest m.in. inicjatorem postawienia przed pałacem prezydenckim warty honorowej pełnionej przez husarzy.
Wyraziste poglądy Jakubiaka jednych zniechęcają do kupowania produktów z jego browarów, innych - wręcz przeciwnie. Wkrótce po ogłoszeniu bojkotu konsumenckiego piwa Ciechan na Facebooku pojawiły ironiczne wpisy: "Pijąc piwo marki Ciechan przyprawiasz lewaków o ból d...".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!