[go: up one dir, main page]

NZS broni Marcina Mellera i Tomasza Wróblewskiego opisanych w "Resortowych Dzieciach"

"Chcemy wyrazić dezaprobatę wobec zarzutów sformułowanych (w książce "Resortowe Dzieci" - red.) w kierunku zasłużonych działaczy Niezależnego Zrzeszenia Studentów: Marcina Mellera i Tomasza Wróblewskiego" - pisze w oświadczeniu zarząd Niezależnego Zrzeszenia. "Ich działalność w latach 80. i ogromna odwaga w walce z komunistycznym systemem pomogły spełnić marzenie o wolnej i demokratycznej Polsce" - dodaje zarząd.

"Książka "Resortowe dzieci" ukazuje ona biografie osób ze świata mediów III Rzeczpospolitej, stawiając przy tym tezę, że ich kariera nie byłaby możliwa bez rodzinnych koneksji i powiązań z aparatem władzy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Nie chcemy podejmować polemiki ze wszystkimi tezami zawartymi w powyższej książce, a jedynie wyrazić dezaprobatę wobec zarzutów sformułowanych w kierunku zasłużonych działaczy Niezależnego Zrzeszenia Studentów: Marcina Mellera i Tomasza Wróblewskiego" - pisze w oświadczeniu Zarząd Krajowy NZS .

W dalszej części oświadczenia czytamy, że "umieszczanie ich nazwisk w kontekście "resortowych dzieci" jest niedopuszczalną formą prezentyzmu historycznego . Bez względu na to, kim byli krewni obu naszych alumnów, ich działalność w latach 80. i ogromna odwaga w walce z komunistycznym systemem pomogły spełnić marzenie o wolnej i demokratycznej Polsce". "Uważamy, że zarówno Marcin Meller i Tomasz Wróblewski swoją aktywnością studencką udowodnili, że nie zasługują na miano "resortowych dzieci" - podsumowują przedstawiciele związku.

Niezależni studenci

NZS założyli w 1980 roku opozycyjni studenci. Wśród współzałożycieli byli m.in. Jacek Czaputowicz, Maciej Kuroń czy Piotr Bikont. Organizacja została zdelegalizowana po wprowadzeniu stanu wojennego i ponownie zalegalizowana w 1989 roku. Z jej szeregów wywodzi się liczna grupa polityków: Paweł Piskorski, Grzegorz Schetyna, Przemysław Gosiewski, Mariusz Kamiński czy Adam Bielan.

Książka "Resortowe dzieci" już wcześniej spotkała się z krytyką ze strony dziennikarzy , również i tych prawicowych . Natomiast tydzień temu Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał na rok publikacji książki "Resortowe dzieci. Media" z wizerunkiem Jacka Żakowskiego na okładce. Sąd uwzględnił tym samym żądanie Jacka Żakowskiego.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: