Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Dla takiego duperelu 20min zatrzymania to i tak stanowczo zbyt dużo...
Ja byłem po kilku minutach I kluczowe znaczenie miał tu kolor belki sygnalizacyjnej jaka była na dachu radiowozu akurat tej ekipy ;] /kl
Widać, że przód Swinga został dobrze zaprojektowany właśnie dla takich sytuacji, tj. małych zderzeń i stłuczek - działa jak amortyzator.
@ddzkm: kolizja to na pewno nie Jeśli już to kolizja "wóz-w-wóz"! I też się nad tym zastanawiałem - na szybko wydaje mi się, że Swingi z innymi tramwajami jeszcze "spotkań trzeciego stopnia" nie miały. @okjhdf: wszystkie tarany i bufory działają jak amortyzatory! A tutaj siła zderzenie była ewidentnie bardzo mała, poczekajmy na jakieś porządniejsze najechanie Które na pewno prędzej czy później nastąpi... /kl
Oby tylko nie zapragnęły świętować rocznic tego pierwszego wóz-w-wóz, a już na pewno nie w tym miejscu! :P
Z tego co widać, to jest to pierwsza poważniejsza sytuacja z SWING'iem udokumentowana na phototrans.eu. Żadnego wytramwajenia, stłuczki, wóz-w-wóz ani nic Oby jak najmniej zatrzymań w 2011r. wszystkim tramwajarzom życzę
Rzeczywiście, to niesamowicie poważna rzecz w porównaniu ze sprzątnięciem kobiety z przejścia dla pieszych :P
Notabene przez ten sam wagon ;] Na tej samej linii i relatywnie niedaleko tego miejsca... /kl
Aaaa...No tak...zapomniałem...jeszcze nie wypocząłem po sylwestrze...:P
Wzajemnie! ;] Poza tym uzupełniam: wczoraj mieliśmy "ciekawsze" zdarzenie - wóz 120N najechał na tył wagonu 120Na :> /kl
Chciał się odegrać, że to nie jego typ został dostarczony