Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
A ja nie pozdrawiam, dziad włączył długie i na każdym następnym mam paski że światła na pół czoła
Nie on ostatni co Ci długie jeszcze włączy, a kierowca jeden z lepszych w PKS.
Ten kierowca ma nierówno pod sufitem a nie jest jednym z lepszych. Chyba, że za normalne zachowanie uznajesz zatrzymanie się w polu i zgaszenie autobusu z powodu zdjęcia.
Kelly mam doczynienia z tym kierowcą dobrych kilka lat, a dokładnie 12 lat, znam Go i wiem że bardzo spoko koleś i co najważniejsze nie ma nic przeciwko robienia zdjęć
Jeden z największych "pajaców" focąc autobusy jakiego spotkałem, nie sądzę by kierowca który "nie ma nic przeciwko robieniu zdjęć" próbował rozjechać miłośników, czy dzwonić na policję, a jak widać się zdarza
Największym upadkiem tego oto jegomościa była wręcz groteskowa scena kiedy zostawił autobus z pasażerami wysiadając z niego i wbiegł do mojego Poloneza łapiąc leżący w nim na wierzchu telefon komórkowy po czym wziął nogi za pas w bliżej nieokreślonym kierunku. Szybko jednak został schwytany i obezwładniony. To co on wyprawia mogłoby być podstawą do scenariusza niejednej komedii. Panowie filmowcy - zapraszamy do Stalowej Woli!
Ja się Wam dziwię że Wy tego nie zgłaszacie. Owszem, jako miłośnicy nie powinniśmy kablować na kierowców ale takie sytuacje to są już po prostu niedopuszczalne.
Poskarżenie się interweniującemu patrolowi, że zostaliśmy obrażeni, że blokuje nam drogę, że narusza naszą nietykalność cielesną nic nie dało, a oficjalna skarga do PKS pozostaje bez echa (podaję tu przykłady z Olsztynka i Siedlec). Także hulaj dusza piekła nie ma - kierowcy autobusów pozostają bezkarni i nic im nie grozi natomiast mogą skutecznie uniemożliwić robienie zdjęć. Gdy wezwie policję i przyjadą funkcjonariusze to z reguły kierowcę autobusu puszczają od razu i on kontynuuje kurs a nas sprawdzają i rozmawiają z nami kilkanaście minut przez co praktycznie niemożliwe staje się dogonić fotografowany autobus. Co ciekawe niektórzy cwaniacy jak z PKS Łosice najpierw nas atakują słownie a następnie uderzają rękoma tudzież kopią samochód a gdy wysiedliśmy i zaczęliśmy na niego wrzeszczeć kierowca nas nagrał i dostaliśmy wyrok za zakłócanie porządku publicznego i użycie słowa niecenzuralnego w miejscu publicznym. Więc z rozbestwionym kierowcą w furii lepiej nie wdawać się w dyskusje ani przepychanki a podczas robienia zdjęć stawać samochód tak, żeby nie mógł go zastawić i żeby można było szybko ruszyć zanim wyjdzie z autobusu i dojdzie do rękoczynów co niestety już parokrotnie się zdarzyło - taka rada dla niewprawionych focistów - i broń boże nie poddawać się i nie rezygnować z robienia zdjęć tylko dlatego, że komuś się to nie podoba. A i w razie nieprzyjemności zawsze dobrze jest mieć przy sobie coś w pokroju pałki teleskopowej
No niestety w mniejszych miastach nawet jak się napisze skargę to odpisują że zdjęcia robić wolno ale kierowca może sobie nie życzyć... Ja tak miałem jak jeden z MZK JG zablokował skrzyżowanie przegubem, wyszedł i zaczął mnie szarpać, obrażać i naderwał pasek od aparatu... Cóż, Polska pod względem znajomości prawa jest w szerokiej d****
Mi raz policjant zepsuł etui od aparatu podczas interwencji, bo sprawdzał czy nie mamy narkotyków i jak mu podawałem etui do obejrzenia to złapał je łapczywie, bez gracji urywając zawleczkę przy suwaku xD