Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Mamy w Polsce takiego reformatora otoczonego wianuszkiem potakiwaczy. Znajduję go jako niekwestionowanego guru w oczach MKMów, niekompetentnych urzędników w samorządach oraz niestety bardzo słabo w obszarze inżynierii transportu. Pełne sprzeczności wystąpienia w mediach społecznościowych od zachwytu tradycyjnymi rozwiązaniami, po "dytyramby" pochwalne dla upolitycznionej i często pozbawionej podstaw ekonomicznych elektromobilności - nie poprawiają mojego odbioru. No i te reformy - mam wrażenie pod forsowane założenia - po których narzekania pasażerów wybrzmiewają dosadnie...