Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Bo przesiadki w Gorzowie to dramat - czasowy i finansowy. Gdyby chociaż istniała taryfa czasowa, to można byłoby to jakoś przeżyć, ale płacić podwójnie i jeszcze tracić czas na przystanku, to gruba przesada.