Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
a no trafił, a Jelcz wrócił do swojego "właściciela"
To tylko umacnia w przekonaniu, że jest to niezniszczalny model Setry.
Jednak owa Setra ma jeszcze innego kierowcę, niż tego o którym Ci mówiłem Patryku. Pozdro