Na tej stronie używamy ciasteczek by móc świadczyć ci uslugi, personalizowac reklamy i analizować ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony są udostępniane m. in. google. Korzystając z niej zgadzasz się na to.
7 maja 2014 - Pulpit MANa ex. Oslo. Dopiero teraz przyszło mi poraz pierwszy jechać tą serią wozów. Nastawiałem się bardziej pesymistycznie, na szczęście nie było tak źle. Jak widać układ przycisków i przełączników jest nieco inny niż w MANach dla Niemiec, Polski, czy nawet Francji. Po prawej, zamiast przycisków do sterowania drzwiami, mamy pokrętła do otwieraniach szyberdachów. W tym egzemplarzu wszystkie sprawne! Wspominane już wcześniej guziki do drzwi są po lewej stronie, pod ręką, praktycznie po dwóch godzinach pracy nie trzeba już spoglądać w ich stronę by uruchamiać drzwi. Przełącznik ciepłego guzika niestety niesprawny, ale w sumie to i tak mało potrzebna opcja dla naszego raczej niezbyt inteligentnego w tym zakresie społeczeństwa. Pozytywnie zaskoczyła mnie opcja przełączania świateł w kabinie. Tradycyjnie w MANie oświeca się owo światło po otwarciu 1. drzwi przy włączonych światłach pozycyjnych, natomiast w "norwegach" można je wyłączyć całkiem, osobiście z tego korzystałem.
Na samym pulpicie oprócz tradycyjnych zegarów temperatury i ciśnienia oleju oraz powietrza mamy też bardzo przydatny obrotomierz oraz manometr (ten całkiem u góry) wskazujący ciśnienie panujące w układzie ECAS. W porównaniu do zegarów z hamulców, "ECAS" wskazuje 11,5bara, bo takie jest ciśnienie robocze w tym obwodzie i przy tej wartości osuszacz odłącza dopiero kompresor. Ps. Gdyby ktoś pytał to fotel kierowcy jest obrotowy, stąd na zdjęciu jest ustawiony pod pewnym kątem do jazdy ;)