Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Dobrze Ci tak, trzeba było być w Toruniu i poznać mój sposób na niesforne kiełbaski!
Szkoda, że mnie nie było, bo bym Ci te kiełbaski, by tak rzec, podwędził.
Tam już były takie przypadki, że ktoś się odwrócił i kiełbaski znikały, ale na moje zwęglone chętnych nie było
No to ja pewnie bym się na nie połakomił, bo zwęglone to moje ulubione.