Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Powinna jeszcze obok stać Solina i mielibyśmy kolejny z rzędu przykład dublowania się modeli w różnych kategoriach wielkościowych w ofercie Polskich Autobusów
No jednak Sancity 9 i Wetlina City to dwa różne pojazdy, zarówno jeśli chodzi o poziom komfortu, koncepcję techniczną, jak i pojemność. Natomiast Solina to model powoli wychodzący z oferty...
oby dwa pojazdy jechały dzisaj przez Olkusz w strone Krakowa
Tak powoli wychodzi solina z oferty że wciąż produkuje się jej więcej niż wetliny
No to jeszcze się chwile utrzyma, to samo jest z hybrydą :> Jest niby nowsza, eko ale jednak przedsiębiorstwa kupują zwykłe :P Dlaczego to jest oczywiste
W Autosanie nie jest jak w innych firmach. Proszę nie zapominać że w latach 90-tych bardzo długo h9tek produkowano dużo więcej niż autobusów serii H10.
@JP: co wynikało z takiej, a nie innej struktury popytu na rynku autobusów międzymiastowych.
Gdyby model H10 był tańszy to h9tek nikt by nie kupował. A autobus był technicznie prawie taki sam, jak dziewiątka. Dzięki temu współczesny wizerunek Autosanu brzmi 'firma od tanich autobusów'.
No i wytłumaczcie - po co wprowadzać nowy model, różniący się funkcjonalnie bardzo niewiele od starego, gdy popyt na stary pozostanie wciąż dużo większy? Znaczy to zawsze, że nowy model, który w założeniu mia być lepszy dla potrzeb rynku, był nietrafiony.
@JP: mimo wszystko, odpowiadający H9tce model w rodzinie H10 (H10-10) był jednak nowocześniejszy technologicznie - miał np. więcej elementów z tworzywa sztucznego, pneumatycznie otwierane drzwi, czy system ABS. Poza tym model ten był rozwijany - otrzymał poszycie z nierdzewnej stali chromoniklowej, nową ścianę przednią i tylną, nowe drzwi, silniki spełniające kolejne normy emisji spalin, w tym w opcji jednostki Renault. Ponoszone z tego tytułu koszty musiały wpłynąć na cenę autobusu. Tymczasem w modelu H9-20/21 od 1980 r. praktycznie nie wprowadzono żadnych zmian (oprócz wymiany osi Star na FON w 1992 r.), więc nie ponoszono żadnych kosztów w związku z rozwojem tej konstrukcji. Jeśli zaś chodzi o wizerunek, to radzę popatrzeć, jak wyglądała w Polsce sprzedaż 'firm od nie-tanich autobusów' np. w 2002 r. - Bova 11 szt., Neoplan - 1 szt., Setra - 16 szt., Scania - 29 szt. Odpowiedz sobie sam na pytanie, czy przy takiej produkcji Autosan byłby w stanie się utrzymać?
@JP: Takich przypadków jest dużo więcej. Np. w jakim celu Bova wprowadziła w 1999 r. model Magiq, skoro produkowana od 1982 r. Futura nadal stanowi trzon sprzedaży? Po co Mercedes oferuje równolegle dwa autobusy miejskie niskopodłogowe - Citaro i Conecto? Po co Neoplan oferuje aż 3 rodziny autokarów turystycznych - Tourliner, Cityliner i Skyliner? Po co Ikarus do końca produkował serię 200, skoro już w latach 80. wprowadzono do produkcji dużo nowocześniejszą rodzinę 400? Po co Renault wprowadziło w 1985 r. do oferty średniopodłogowy autobus R312, skoro równolegle produkowany był PR112 (i nawet go przeżył o kilka lat)?
@JP: "Znaczy to zawsze, że nowy model, który w założeniu mia być lepszy dla potrzeb rynku, był nietrafiony." - owszem, zarówno H10, jak i początkowo A10 nie do końca spełniały oczekiwania rynku autobusów międzymiastowych w Polsce. Bowiem wymagania były następujące: "jak największa pojemność, jak najprostsza konstrukcja i jak najniższa cena". Te potrzeby najlepiej spełniał autobus H9-20, a jego głównymi konkurentami były przedniosilnikowe minibusy typu Otoyol czy Anadolu (przypominam, że w 96 r. Otoyol zajął 3 miejsce w sprzedaży na polskim rynku, wyprzedzając m.in. Ikarusa) Poza tym model Wetlina powstał w znacznym stopniu z myślą o rynkach Europy Zachodniej, więc chodziło także o nadaniu minibusowi Autosanu nieco bardziej "europejskiego" kształtu (bo Solina urodą raczej nie grzeszy, niestety).
Autobus od wczoraj przechodził testy w lublinie. Niestety miał wypadek podczas wyjazdu na linię dzisiejszego dnia (20.08.2009) i nie nadaje się do jazdy.