Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Gdyby były tańsze i trwalsze, to może byłoby ich więcej. Dodać należy, że Zasada prawdopodobnie nie chciał produkcji tych autobusów nastawiając się bardziej ba MB. Koniec końców części autobusowej Jelcza już nie ma właśnie przez działania tego pana. Swoją drogą, bardzo ciekawy opis.
@Piotr_B: Dzięki, staram się tworzyć fajne opisy. Akurat jeżeli chodzi o cenę to M125M nie były początkowo aż takie drogie, mam dane z 2004, że w przetargu dla gliwickiego PKMu Jelcz za jeden egzemplarz życzył sobie tylko 605 tys zł netto z 3 letnią gwarancją, z kolei za bogatsze Vecta dla poznańskiego MPK zainkasowali 950 tys zł - tu pewnie chodzi o kwotę brutto i oprócz klimatyzacji dla kierowcy musieli wymagać coś więcej. @PKM-1200: Czy tytułowa Dana została zachowana, nie mam pojęcia, ja jej na mieście nie widziałem od bodajże jesieni 2018 roku, jedynie co wiem, to że stoi odstawiona na zajezdni w miejscu, gdzie znajdują wozy przeznaczone do kasacji, chociaż są auta, co stoją tam kilka lat: http://phototrans.eu/14,1016057,0,Jelcz_M125M_3382.html
To były ciekawe wozy. Niestety zdarzały im się usterki, miały więcej elektroniki niż M121M, a zaplecze w niektórych przypadkach nie było na to przygotowane. Rynek wtedy zawojował Solaris Urbino 12, a poszukujący tańszych wyrobów wybierali M121.
@JP: No niestety te autobusy M125M miały awarie, a zajezdnie pełne Jelczy 120M i Ikarusów nie do końca je ogarniały i nie wszystko dało się naprawić młotkiem, tutaj potrzebny był już komputer do sieci CAN żeby odczytać błędy, z kolei niezależnych serwisów nie było jeszcze aż tak dużo jak obecnie - to nie mogło się udać.
Cieszyn tak eksploatuje Danki, że z 3 sztuk, które mają od 3 miesięcy wyjeżdża tylko 1