[go: up one dir, main page]

Login: Hasło:
Zapamiętaj mnie
Zapomniałeś hasła lub nie działa?
Na tej stronie używamy ciasteczek by móc świadczyć ci uslugi, personalizowac reklamy i analizować ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony są udostępniane m. in. google. Korzystając z niej zgadzasz się na to.

Akceptuj Odrzuć Pokaż mi więcej informacji

Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się

Niederrheinische Verkehrsbetriebe AG/

Mercedes-Benz O530 #3532

26 lipca 2013 - Dinslaken, Bahnhof.
Autor: Banan
cenzoredytor

Mercedes-Benz O530 #3552

31 lipca 2014 - Kamp-Lintfort, Hardenbergstraße. Słyszałem, że Polacy kopiują większość rozwiązań od Niemców. Dlatego też wsiadłem w zbiorkom i pojechałem do Kamp-Lintfort, bo jest to miasto partnerskie Żor (o bardzo podobnym profilu to znaczy miasto górnicze wyrośnięte na kopalni i jest tam sporo bloków) i skoro w Żorach jest darmowa komunikacja obsługiwana gównianymi i małymi autobusami i jest super, to pewnie tu w Niemczech jest tak samo albo i lepiej! Jakież było moje zdziwienie gdy wysiadłem z autobusu linii numer 911 i okazało się, że tu dalej jest VRR, komunikacja nie jest darmowa, a wszystkie linie są obsadzone Citarami, Citeami i innymi dużymi autobusami. Ba - nawet obożesztymój PRZEGUBAMI. Czuję się wstrząśnięty i zmieszany. Nie wiem co mam sobie myśleć. Czyżby Niemcy nie wiedzieli jak się tworzy fantastyczną komunikację? A może jednak ta żałosna bezpłatna komunikacja, to twór stworzony przez bandę niekompetentnych ludzi i mogło to przejść tylko w PL?

A teraz tak na serio. Nasze kochane samorządy udowadniają dwie rzeczy. Po pierwsze nie potrafią działać wspólnie ponad podziałami - każdy sobie i nic ponadto. Po drugie miasta partnerskie są po to by móc pochwalić się na stronie miasta/gminy, bo z tego partnerstwa nic nie wynika, bo gdyby rzeczywiście brano przykład od innych, to te "fantastyczne pomysły" na transport zbiorowy nigdy nie ujrzałyby światła dziennego.

Najlepszym przykładem jest właśnie VRR w odniesieniu do naszego MZK Jastrzębie-Zdrój. MZK w swoich najlepszych latach powierzchniowo było co najmniej kilkukrotnie mniejsze od VRR (KZK GOP też jest mniejsze). W VRR kupuję sobie bilet dzienny, wsiadam w Castropie i wysiadam kilkadziesiąt kilometrów dalej w Kamp-Lintfort. Na jednym bilecie. Dowolnym środkiem lokomocji - autobusy, tramwaje, pociągi regionalne. Jak chcę, gdzie chcę i ile chcę. U nas integracja zawsze była słowem nieznanym, bo zarówno w MZK jak i u innych organizatorów integracja nie poszła dalej jak za transport miejski. PKSy i pociągi zawsze po za burtą. A w ostatnich latach w ROW nawet siatkę miejskich autobusów postanowiono rozczłonkować na kawałeczki i to jeszcze zapewne nie koniec.

Autor: Amalio

Komentarze: 1

Fotogaleria Transportowa

Autobusy KMKM
Państwa:
Producenci:

TOPlist

Statystyki użytkownika:
Online: