Not logged in | Log in | Sign Up
Ciekawe co ich zainspirowało, jakieś zmiany personalne, a może artykuł w biuletynie IGKM o koordynacji rozkładów jazdy?
Raczej odwieczne marudzenie pasażerów na temat opóźnień, marudzenie kierowców na nierealizowalność rozkładów jazdy z powodu zatorów drogowych i słuszne marudzenie miłośników komunikacji na forach internetowych w tym temacie. Generalnie problem z liniami 64/61/66/55 był taki, że popołudniowe korki w Podjuchach powodowały brak możliwości wyrobienia się autobusów w rozkładzie. Natomiast na linii 61 dołożono dodatkowe przystanki na trasie, a nie dołożono czasu na ich obsługę, podczas gdy już wcześniej rozkład był nierealizowalny czasowo. Aby kierowca mógł mieć przepisową przerwę na posiłek, niekiedy zmuszony był wysadzić pasażerów w połowie drogi i na pusto zawrócić do początku trasy... Stąd też pozyskane wozokilometry i autobusy z ograniczeń linii pospiesznych przeznaczono m.in. na poprawę sytuacji na tych liniach.
Owszem, zdarzało się, że wypraszali pasażerów w połowie trasy i zawracali na rondzie lub robili przejazd techniczny na pusto najkrótszą możliwą drogą z pętli do pętli opuszczając jeden kurs rozkładowy.
Luke, trochę oszczędności wzięło się też z pocięcia rozkładu 61 w dni powszednie w godz. 5-6, 8-9 i 12-14. W tych godzinach kursował co 10 minut, po zmianach co 20 minut.