Not logged in | Log in | Sign Up
O matko, przeskoczyć z H9-tek na coś takiego... Ale według mnie dobrze na tym nie wyją, powinni się rozejrzeć za podmiejskimi Setrami z manualną skrzynią.
Otóż to. Wóz paliwożerny, awaryjny (sądząc po znanych mi egzemplarzach tej serii pochodzących z BVG), hałaśliwy na nierównej drodze i znacznie mniej komfortowy dla pasażera niż Autosan H9.
Nie wiem jak ten MAN... Mercedes spala 28 litrów... Pamiętajmy, że ten przewoźnik jeździ po wsiach.
Niska podłoga po wioskach...hmmm jakoś sobie tego nie wyobrażam. A stoją u nich jeszcze te wraki autobusów co je Marcin focił?
Powywożone. Zostały jeszcze ze dwa. Będę w czwartek (lub piątek) to może jeszcze się załapię.
Autobus niskopodłogowy niemiecki z pneumatycznym zawieszeniem mniej komfortowy niż resorowa H9?
@JP: Wygoda to nie tylko zawieszenie, ale także fotele. Których przy okazji w H9 było nawet więcej. I kwestia spalania...
Miło zobaczyć znajomy wóz od ulubionego przewoźnika gdzieś w Polsce w innych barwach.
Praktyka przedsiębiorcy pokazuje że H9 jest droższy w eksploatacji niż MAN czy Mercedes.
Prawda jest taka, że części do H9 są co raz trudniej dostępne - przez to są droższe. Mało tego; ile razy można odbudowywać jeden autobus... Prościej jest kupić jakąś niskopodłogową używaną używkę na dobicie...
Ano, każda używka jest używana (jak sama nazwa wskazuje). Bardziej chodziło mi o to, że taka z Niemiec jest jak nieużywana. Zaś kupiona używka z Polski jest już mocno "używana".
BUahaha, żeby kupowac zajechanego paścia od Sebzdy. Te berlińczyki byłyu znacznie zajechane.
Części do H9 są droższe niż do MAN-a NL2x2? Nie wierzę. Odnośnie kosztów eksploatacji, to samym spalaniem MAN już jest bardziej kosztowny niż Autosan. Dokładając do tego większą komplikację w budowie, liczbę specjalistycznych części potrzebnych do napraw i niekiedy konieczność sprowadzania tych części z zachodu, wątpię, czy w jakikolwiek sposób taki wóz wygeneruje oszczędności względem Autosana H9. Uważam, że będzie wręcz przeciwnie.
JP swoje twierdzenie traktuje ogolnie, a pochodzi ono z doswiadczen zdobytych przez konkretnych przewoznikow. Z uogolnieniami trzeba uwazac. Charakterystyka linii i sposob funkcjonowania zaplecza technicznego firmy w ogromny sposob roznicuja oplacalnosc eksploatacji. To tak na prosty chlopski rozum. A w tym powyzszym MANie jak pojdzie skrzynia biegow to zastanowimy sie czy faktycznie jest to tansze niz H9-tka.
Mateusz, w tym MAN-ie to już się nie ma co popsuć... Powyższy egzemplarz jest tragiczny. Fartem to się kula... Niestety, tylko Mercedes #13 jest niezawodny!