Not logged in | Log in | Sign Up
Przy odrobinie serca ze strony warsztatu, by na bieżąco usuwać drobne usterki, to te wozy są prawie niezniszczalne. Jeśli tylko ruda nie pochłonie kratownicy, to są nawet lepsze niż każda następna generacja.
Ponoć mają lepszą opinie od nowych Solarisów, które tam trafiły wg. mieszkańców.
Wcale mnie to nie dziwi, bo choć tutaj mają do pokonania jeden mały stopień, to w środku nie ma tyle tandetnego, trzeszczącego plastiku, a siodła grubo tapicerowane. Prosta konstrukcja, bez wszechobecnej elektroniki, która fiksuje z byle powodu, powoduje, że to jeździ, a nie grzeje miejsce w serwisie. Jedno co, to fabrycznie miały sprężynowe siodło kierowcy, cholernie niewygodne.