Not logged in | Log in | Sign Up
Komunikacja na Szymanowskiego przyjmie się na pewno. Szkoda tylko, że w jedną stronę. Mieszkańcy i uczniowie chcący dojechać do centrum będą musieli nadal iść na Lutosławskiego na przystanek bo wątpię, że ktoś będzie miał ochotę na przejażdżkę przez Przemysłową, Pomorską i Poznańską za każdym razem. Bardziej bym na tej ulicy widział również 7-kę kursującą dwukierunkowo po nowej trasie i w zamian za 25 obsługującą MOPR. Może wtedy na tej linii wzrosłaby frekwencja. A co do Szafranka, fajnie, że dwukierunkowo ale słabo, że skierowano tam linię jeżdżącą do godziny 17 tylko w dni powszednie. Mieszkańcy po południu i wieczorem nie mają tam żadnego autobusu, za to mają w nocy. I tak samo w weekend - w dzień nic a w nocy 21. Trochę to słaba oferta żeby zyskać pasażerów.
Szymanowskiego już dawno chodziło mi po głowie i fajnie, że się udało. Na razie testowo, może kiedyś dwukierunkowo. Co do Szafranka - miała tam jezdzić linia 9 i wtedy 21 byłoby fajnym uzupełnieniem. Wyszło jednak tak, może w przyszłości się to zmieni.
W ogóle jak dla mnie to przydałoby się przeorganizować trasy linii na os. Nadrzecze. Niepotrzebne są 2 linie na Przemysłowej i Pomorskiej. 5-ka mogłaby jeździć prosto przez Poznańską żeby skrócić czas jazdy do Kobylnicy. I myślę, że warto wrócić do skierowania jakiejś linii przez Paderewskiego bo jednak sporo ludzi mieszka w pobliżu a obecnie cały ten kwadrat od Pomorskiej do Pl. Dąbrowskiego i Deotymy jest bez dostępu do komunikacji.
Tylko jak rozegrać sytuację z Paderewskiego? Ja nie mam pomysłu jakoś... Znowu jeśli zabierze się jakąś linię z Pomorskiej, to co to będzie za oferta dla tego rejonu? Żadna.
Ja bym to zrobił tak: 7-kę w obie strony przez Słoneczną, Szymanowskiego. 5-kę dałbym prosto przez Poznańską do Kobylnicy a 25 przez Paderewskiego i wtedy albo niech jedzie Przemysłową do końca albo niech skręci w Pomorską i zawróci np. przez Wrocławską. Moim zdaniem na Pomorskiej autobus nie jest aż tak bardzo potrzebny, dosyć blisko na skrzyżowaniu jest przystanek na Przemysłowej. Ewentualnie można 7-kę puścić przez Przemysłową i Paderewskiego a 25 zostawić na Słonecznej ale żeby w obie strony kursowała przez Szymanowskiego. I wtedy 5-ka w weekendy mogłaby jeździć co 60 min, w zupełności to wystarczy do Kobylnicy a 25 wtedy też w weekendy co 60 min.
I kto da Ci kasę na kursowanie linii 25 w weekendy? Nie ma takiej opcji. Poza tym wariant, który proponujesz wydłużyłby przejazd, co skutkowałoby dodatkowym wozem potrzebnym do obsługi tej linii. O 5 kursującej co godzinę też zapomnij - gmina dopłaca i chce mieć tyle kursów ile obecnie. Wrocławską przemilczę. :P
No i dlatego mamy taką sytuację a nie inną. Gmina dopłaca do 5-ki, która wozi powietrze w weekendy, a nasze kochane miasto nie dopłaci do uruchomienia kursów w weekendy tam, gdzie jest potrzeba. My tu sobie możemy do woli dyskutować, bo jak dla mnie wiele tras i rozkładów trzeba by zmienić, żeby komunikacja w tym mieście stała się atrakcyjna dla pasażera a i tak będzie nadal tak samo, bo najważniejsze są pieniądze
Właśnie. Kasa, kasa, kasa... nic poza tym. I tak uważam, że obecna oferta przewozowa jest bardzo dobra.
Nie jest najgorsza ale mnie osobiście najbardziej w Słupsku od dawna razi to, że większość linii w jedną stronę jedzie innymi ulicami przez centrum a z powrotem innymi. Nie ma jednolitej oferty, żeby gdzieś dojechać i z tego samego miejsca wrócić. Np. z Os. Niepodległości dojazd w okolice ul. Wolności zapewnia jedynie marna 19-ka, a z powrotem mamy jeszcze 1, 5 i 25, czyli 4 razy więcej połączeń. Tak samo Dworzec PKP. Z Zatorza na dworzec bardzo łatwo dojechać (1,2,5,8,25) ale już z powrotem jest tylko 2 i 8. Wiem, że mieszkańcy są do tego przyzwyczajeni ale moim zdaniem trzeba to zmienić.