Not logged in | Log in | Sign Up
Jak byłem na urlopie ostatnio w Polsce i wybieraliśmy się z narzeczoną do Krakowa, to Pani przy okienku na dworcu nie chciała sprzedać nam biletów, bo płaciłbym kartą, a do odjazdu pociągu było 5 minut. Nawet nie było go na peronie, lecz twierdziła, że już stoi. Odesłała do konduktora.