Not logged in | Log in | Sign Up
Złodziejami są organy wydające zezwolenia!
Owszem, niemniej jednak sama firma też zadziałała w ten sposób. Wystarczy tylko przytoczyć fakt, iż właściciel tej firmy jest byłym pracownikiem Veolii Bieszczady, a dokładniej pracował w biurze. Takiej osobie nietrudno było dostać pozwolenia. A że z pewnością wiedziała, które kursy są rentowne i które mozna chamsko podjeżdżać to tak się stało. A Veolia jakby przeszła obok tego obojętnie. Zresztą po co walczyć-uwalą swoje kursy pod pretekstem niskiej frekwencji, a wtedy Gustek-Trans podwyższy ceny biletów.
@Adrian: Fakty też bywają różne. Na trasie Braniewo-Elbląg prywatna firma pod nazwą "Guliwer" postanowiła uruchomić połączenie konkurując ceną z monopolistycznym do tej pory PKS Elbląg. Po uzyskaniu stosownych zezwoleń i wielu problemach mogli wjechać na trasę swoim małym starym Mercedesem z około 1978 roku na trasę. Reakcja PKS była natychmiastowa: luksusowy autobus w ramach promocji pięć minut przed konkurencją i rozpoczeły się
Przepraszam kot wlazł mi na klawiaturę. Po rozpoczęciu się wyścigów na trasie sprawa trafiła do sądu antymonopolowego. Po wyroku pierwszej instancji PKS ma zapłacić jakąś karę. Skorzystali pasażerowie:
1) Guliwer: nowsze busy
2) PKS Elbląg: lepsze autobusy.
Świadek: Nic dziwnego, dzisiaj robi się wszystko, by większy przewoźnik został wykoszony z rynku i co niektórzy temu aprobują. Co gorsza w ostatnim czasie aż 3 przewoźników otrzymało zgode na wykonywanie kursów przed Veolią i to nawet na tak obsadzonych kursami kierunkach, jak Rzeszów, czy Ustrzyki Dolne. I wszyscy oczywiście godziny odjazdów podkładają pod Veolię, bo wiedzą, ze dla Veolii to tylko pretekst, by wykończyć dany oddział. Niemniej jednak busiarze albo pozostali prywaciarze jeśli chcą uczciwej konkurencji to niech sami ją stosują. Jeśli oni degradują dany PKS to jest dobrze, ale jeśli PKS ich detronizuje to nagle wielka krzywda. I niestety tak już pozostanie, dopóki cos w tym chorym systemie się nie zmieni.
@Adrian: Jeżeli ja jako pasażer mam do wyboru na mojej trasie tylko jednego przewoźnika który oferuje mi znany standard ( stary bus lub zdezelowany autobus ) i pojawia się nowy który oferuje coś nowego to kto mi zabroni spróbować? Jak się przejadę i mi się nie spodoba to będę czekał na tą "Veolię" choćby godzinę pod warunkiem , iż wozy będą punktualne i konkurencyjne cenowo.
W przypadku Veolii konkurencyjność cenowa to czysty mit. Kiedy już zauważyli, że Gustek-Trans dobrał im się do tyłka to znacznie obniżyli ceny biletów miesięcznych i szkolnych na trasie Sanok-Besko. W roku szkolnym taka promocja rzeczywiście daje spore możliwości Veolii, ale poza rokiem szkolnym też wypadałoby o tym pmyśleć, jeśli nie chce się tracić rentowności danego kursu. A prywaciarze też nie śpią. Co do taboru to PKS też niekiedy przegrywa z prywaciarzem. Np. popatrz na to zdjęcie i na następne. Nic więc dziwnego, ze pasażer wybiera kurs kilka minut wcześniej, ponieważ oprócz chwytu marketingowego pt. "Niskie ceny" otrzymuje też Setrę, która niestety w kwestii komfortu bije na głowę H9.
To jest działanie co najwyżej wredne, ale żadne złodziejstwo. To tak jakby twierdzić, że złodziejstwem jest to, że istnieją obok siebie dwa sklepy spożywcze czy odzieżowe. Też można zarzucić, że odbierają sobie klientów. PRL się skończył.