Not logged in | Log in | Sign Up
Czy w Polsce ktoś wziął się (i policzył koszty) za podobne adaptacje np. 13N? Biorąc pod uwagę, że konstrukcje są bliźniacze, to jest pytanie, czy 13N można tak przetworzyć?
Nie znam się na tramwajach, ale T3 chyba nie jest bliźniacza w stosunku do 13N. Zdaje się, że 13N jest na poziomie T1?
Szkoda, że trudno o modernizację 13N, w której nie skonczyło się na wymianie reflektorów, siedzeń czy przełożeniu tyłu pudła na przód w drugim wagonie.
Zacznijmy od tego, ze ten tramwaj tylko w papierach jest T3. Cale pudlo i podwozie sa nowe i sa wydluzone w stosunku do starej T3 o poltora metra. Wozki, jesli nie sa nowe, to zregenerowane. Koniec koncow mamy nowy tramwaj, ktory prawdopodobnie nie miesci sie w starej skrajni.
A zmodernizowanych 13N z przełożonymi na przód dupami mamy całe zajezdnie :P /kl
Każdy orze jak może:) Ciekawe czy u nas też można takie "modernizacje" na starych papierach robić? Podobnie było przecież z krótkimi gniotami modrnizowanymi w JZS.
@Adrian W.: przeciez warszawskie bulwy zaklasyfikowano jako 105Na, mimo, ze ze 105Na maja tyle wspolnego co nowy Fiat 500 ze starym Fiatem 500 z lat 60. Podobnie poznanskie Moderusy Alfa, ktore tez sa w zasadzie nowymi wozami, ale w papierach maja wpisane numery starych poznanskich 105tek. Ale - generalnie - 13N juz sa za stare, by je w ten sposob modernizowac, 105tki jako takie sie nie nadaja ze wzgledu na umiejscowienie rozrusznika... Ja widze tylko dwa wyjscia - albo budowa 105tki od podstaw z niska wstawka (czyli cos a'la na zalaczonym obrazku) z wykorzystaniem wozkow od starego wagonu; albo cos a'la Protram 205WrAs czy 105N/2, rowniez z wykorzystaniem czesci od starych wozow. Podejrzewam jednak, ze obie metody moga okazac sie nieoplacalne w porownaniu z kupnem calkowicie nowych wozow podobnej konstrukcji.