Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
W życiu nie chciałbym czymś takim jechać z Podkarpacia do Warszawy. Dobrze, że jest Neobus.
Na całej długości trasy pewnie nikt nie jedzie. Niemniej ten kurs (podobnie jak popołudniowy Polonusa) zahacza o zupełnie inne miejscowości, dla niektórych są to nawet jedyne połączenia ze stolicą.
Z tego co wiem Neobus tylko na 2 kursach wjeżdża do Tarnobrzega. Chcąc jechać pozostałymi trzeba dostać się do Nowej Dęby, a od niedawna także do Łoniowa. Chociaż chyba lepsza opcja przesiadki jest w starym miejscu.
Jarkie, jechałem kiedyś na I roku studiów, parę lat temu, PKSem Tarnobrzeg powrotnej relacji, Warszawa - Tarnobrzeg. Jechał sobie stary Mercedes O303 z pękniętą szybą. Prędkość maksymalna 60 km/h, podróż trwała 6 godzin - ten kurs zahacza jeszcze o Solec nad Wisłą! Do Tarnobrzega dojechałem sam, wtedy mnie to zdziwiło, teraz nie dziwi mnie nic, ale mimo wszystko w tym mercedesie dało się tę podróż znieść. W sprinterze... no nie wiem. Luna jeszcze daje radę o tyle że przynajmniej trochę żwawiej jeździ.
Aktualnie tego busa można spotkać w Łukowie. Wykonuje jakieś przewozy pracownicze PKP na trasie do Góry Kalwarii (dwa kursy - jeden wcześnie rano i drugi popołudniu).