Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Kiedyś (jak jeszcze studiowałem) i drałowałem na autobus (na przystanek na którym ten za chwilę się zatrzyma), zaczepił mnie koło sądu gość, który tłumaczył, że właśnie go wypuścili z izby i nic nie ma i w którym kierunku dworzec Strasznie go musieli zakręcić. Kompasy powinni rozdawać na odchodne
I tak juz dużo uszedł, a 13 dojechałby pod sam dworzec. Oczywiście nikomu z was nie tego życzę, ale jakby się zdarzyło...