Not logged in | Log in | Sign Up
Stopiątka czasami ledwo sama siebie ciągnie, więc z doczepą będzie problem. Jeśli chcemy stworzyć doczepę czynną to ta musiałaby posiadać podobny rozruch jak wagon sterowniczy, więc także będzie musiała być wyposażona w rozrusznik. Gabaryty rozrusznika skutecznie umożliwiają stworzenie czegoś w stylu czeskich "wanien".
No właśnie na te czeskie wanny się zapatrzyłem. Szkoda. Podobno warszawskie 123N miały być dostosowane do ciągania niskopodłogowych doczep, ciekawe czy to prawda i czy kiedyś zostanie to wykorzystane.
Kiedyś w wawie były nawet jakieś testy z niską doczepą tylko już nie pamiętam czy to ciągał 123N czy bulwa. We wrocku były kiedyś dwa składy wagon silnikowy + doczepa i nie sprawdzało się to. Szczególnie jesienią utkwił mi widok w pamięci jak stodwójka pomagała wdrapać się jednemu z tych składów na nie wielkie wzniesienie z przystanku kliniki pod most Zwierzyniecki.
"Testy" to w wyżej opisanym przypadku zbyt górnolotne okreslenie... Niskopodłogowa doczepa 4NBWE "gościła" w Warszawie w dniach 26-28.06.2001, w drodze z Poznania do Rostocku (gdzie otrzymała numer taborowy 860). W dniu 27.06.2001 zaprezentowano ją na terenie zajezdni "Mokotów", po terenie której kilkadziesiąt metrów przeciągnął ją wagon 105N2k/2000/A #2078. Ze względu na odmienne od stosowanych w Warszawie obręcze i niedopasowanie tychże do stołecznych torowisk, w obawie przed wykolejeniem doczepy, nie ryzykowano opuszczania przez skład terenu R-3.
Szczegółów nie znałem. Widziałem kiedyś po prostu jakieś zdjęcie takiego składu chyba autorstwa Liptona więc napisałem.
Z tą niemożnością ciągania doczep to trochę dziwna rzecz, stopiątka strasznie się męczy, a Tatry T3 i T4 mimo posiadania bardzo zbliżonej mocy daje radę bez problemu. Gdzie jest różnica w budowie umożliwiająca Tatrom ciąganie doczep?
Niskopodłogowa doczepa to ślepa uliczka ewolucji. Czy osoba na wózku / z wózkiem naprawdę ma ochotę jechać w drugim wagonie np. wieczorem, daleko od pomocy prowadzącego pojazd i wsiadać / wysiadać poprzez jedne z ostatnich drzwi, często słabo widoczne w lusterku?
@ep40: Jest łatwy sposób na sprawdzenie jak taki zestaw zachowywałby się. Wystarczy w zwykłym składzie odłączyć obwody rozruchu w jednym z wagonów. Podjazd pod małe wzniesienie lub przejazd po łuku o małym promieniu potrafi dać się motorniczemu we znaki.
Już lepszy jednoprzestrzenny wieloczłonowy pojazd częściowo (lub całkowicie) niskopodłogowy.
Ciekawych rozwiązań jest wiele, ale nie przeskoczy się chęci zabajerowania przez decydentów (a to umożliwiają tylko ultranowoczesne całkowicie niskopodłogowe)