Not logged in | Log in | Sign Up
Ostatnio miałem ,,przyjemność" wracać tym wynalazkiem z Olsztyna do Suwałk z baaaardzo bezczelnym typem za kierownicą, ale kierowca był tak chamski, że to przeekracza wszelakie wyobrażenie, do pasażerów tak krzyczał, do młodego chłopaka, który zapomniał czapki z autobusy rzucił taki tekst: ,,dobrze, że d**y nie zapmniałeś zabrać. Cham jakich mało.
jakos masz slabe rozeznanie bo autobus czesto jezdzi do Bialegostoku nawet we wtorek robil Bialystok wiec nie rozumiem twego toku myslenia
Dokładnie we wtorek jechał na Białystok ten sam ,,uprzejmy" kierowca. Akurat wracałem do Olsztyna także dzieki Bogu, że nie był to kurs na Olsztyn bo chyba bym nie ździerżył tego klienta
@doktorek:
Po pierwsze - nie "wynalazek", tylko bardzo dobry autobus.
Po drugie - brak kultury wśród suwalskich kierowców to przeszłość. 2-3 dekady temu z podobnymi zachowaniami spotkałbyś się wśród znacznej części kierowców. Obecnie kierowcy z tras dalekobieżnych (a o takich tutaj mówimy) reprezentują wysoki poziom, a niektórzy nawet bardzo, bardzo wysoki.
@Jarkie: no to ten przypadek niestety został z minionej dekady. Podejrzewam, iż powyższy ,,pan" wykonuje kursy lokalne typu Suwałki - Bakałarzewo i z powrotem raz wpadł mu kurs dalekobieżny i chciał po prostu pokazać co to nie on i na co go stać. Ale odrębny temat na odrębną dyskusję. To prawda w środę na kursie Olsztyn - Suwałk miałem przyjemność podróży z baaardzo kullturalnym Panem deskorolką od Volvo - byłem ździwiony bo autobusy PKS wyposażony w internet oraz gniazdka to w naszych rejonach rzadkość bynajmniej na kursie Olsztyn - Suwałki i Suwałki - Olsztyn. Co do atubusy niestety wynalazek, który nadaje się jedynie na zabytek albo pojazd historyczny to i owsze ale na trasy do wożenia pasażerów w mojej ocenie już nie koniecznie się nadaje (bynajmniej nie na takie długie trasy jak Olsztyn Suwałki).
Tak jak pisałem, suwalscy kierowcy z tras dalekobieżnych stanowią elitę. Sam zresztą napisałeś że innym razem trafiłeś na jednego z nich.
W tamtej ewentualnej sytuacji mógł trafić się wyjątek, zastępczy kierowca. Pasażerowie też nieraz "mają swoje za uszami".
Kiedyś byłem świadkiem sytuacji gdzie pasażer wsiadał do autobusu z jakimś kebabem. Do odjazdu zostało trochę czasu, kierowca powiedział by wysiadł i zjadł na zewnątrz. Pasażer wyrzucił kebaba do kosza i powiedział do kierowcy że go "załatwi".
Inny przypadek. Kierowca zwraca uwagę pasażerowi który z butami rozłożył się na siedzeniu. Reakcją był stek wyzwisk, a nawet jakieś groźby.
Dostęp do internetu jest już od kilku lat we wszystkich autobusach dalekobieżnych. Inną sprawą jest zasięg który w niektórych miejscach szwankuje, ale tak jest u wszystkich przewoźników. Gniazdka ma jeden autobus.
Powyższy Jelcz jeździ najdalej do Białegostoku. Dłuższa trasa do Olsztyna jest w przypadku tego autobusu rzadkością.